Na blogu jakoś tak cicho ... i smutno mi trochę że tak to wygląda - tak jak byśmy mocno zaspali ...
A prawda jest inna - zupełnie. Osobiście wręcz nie wyrabiam na zakrętach :-D
Rok szkolny rozpoczęty, wraz z nim - szkoła, przedszkole... Praca - na dwa etaty, a w domu trzeci , czwarty, piąty...
Nie tracę nadziei że ułożę i oswoję czas na tyle by wrócić do blogowania. Brakuje mi tego:)
Tymczasem dzieją się rzeczy rozmaite, nie wszystkie w pędzie i biegu - jak te leniwe poranki i czytająca Babcia u boku :)
Uroczy widok! :)
OdpowiedzUsuń... a zwłaszcza gdy dzieci takie zasłuchane ... a poranek wtedy taki cichy ... ;-))))
Usuńzaglądamy i czekamy na więcej :)
OdpowiedzUsuńTak się cieszę i tak bym chciała abyście już wkrótce coś więcej zobaczyli !!! :)
UsuńAch, jak ja Cię rozumiem z tą pracą na pięć etatów i ciągłym życiu w biegu. Cudowna chwila z babcią i cudowne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńTak bardzo do tego życia 'w biegu' dążyłam ... a teraz tęsknię trochę za tym spowolnieniem ;) Choć wiadomo wszystkim Mamom że Mamą być oznacza - nie ustawać w biegu ;) Takie uroki, a i tak będziemy tęsknić gdy podrosną ... Życzę i Tobie i sobie aby jednak czasu na blogowanie i inne przyjemności nie brakowało :)
UsuńTakie chwile są wręcz magiczne! Moje dzieciaki też uwielbiają jak babcia im czyta:)
OdpowiedzUsuńDobrze gdy dzieci uwielbiają czytanie - to magiczny sposób na 'wyciszenie' i bliskość jedyną w swoim rodzaju ...:)
Usuń