wtorek, 15 października 2013

Szczypior na wesoło

Przyjechał do nas...prosto z działki...wyhodowany przez Kingusiową i Filipową Babcię. Jak tu go nie wyeksponować, skoro on taki bujny...a jaki smaczny! Myślałyśmy z Kinią chwil parę, jak by tu ozdobić jego oblicze...Mowa tutaj o osłonce, która ozdobną zwać się nie mogła:


























I tak - lekko zakurzone pudło z szafy zeskoczyło, by wreszcie zapomniana w nim zawartość swoje światło ujrzeć mogła. Trzymaliśmy w nim rozmaite folie samoprzylepne. Kinia kiedyś to z nich własne naklejki projektowała...Zaangażowałyśmy ponadto do pracy nożyczki, ołówek i kółkownik...
Efekt wyszedł...na wesoło :)



 
Jako że kropki wielbimy bardzo, efekt wydał się nam zadowalający:)...a że dzieło z rączek Kinii głównie wyskoczyło, zwariowany wygląd stał się odpowiednim:).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zatrzymaj się proszę na chwilkę ... Słowa tu zostawione także nas inspirują ♥ ( i motywują ;-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...