Osobiście nie przepadam za komercyjną stroną świąt i dni wszelakich... każdą z okazji jednak staram się wykorzystać jako pretekst by coś samemu powymyślać...potworzyć :). Walentynek nie traktuję z cyklu ''dla zakochanych''...a raczej dla osób które chcą bliskim swojemu sercu sprawić miły upominek / niespodziankę (podkreślając tym wyjątkową rolę, jaką gra w ich życiu i dobrze że jest...gdzieś blisko).
Na zdjęciach - proste pomysły na serduszka inne niż standardowe...i takie co to nawet (a raczej aż!) dziecko wykonać potrafi.
Serca z papierowej masy zastosowań mogą mieć wiele. Mogą służyć jako ozdobne zawieszki, ozdoby na półkę lub ramkę...jako podkładka (i jednocześnie dekoracja) na stół (pod ciepły dzbanek np...) . Można je malować farbami, zdobić cienkopisami, doczepiać elementy z włóczki...Wariacji i możliwości jest wiele. Nasze kształty powstają z masy papierowej wykonanej w domowych warunkach - z rozgotowanej makulatury. By masa była bardziej plastyczna można do niej dodać rozgotowaną mąkę pszenną bądź ziemniaczaną...zmieszać, odcisnąć i odsączyć wodę formując konkretny kształt (w foremkach do ciastek)...i wysuszyć. By ominąć ''mokrą zabawę'' z tworzeniem masy możemy zakupić gotową np TUTAJ
Z pomalowanych przez Kinię serduszkowych buziaków powstał...można tak nazwać...rodzinny mobilek ;) Bardzo prosty w wykonaniu - wystarczy patyczek do szaszłyków, kolorowe włóczki i podobizny członków rodziny...w kształcie ♥
Parę naszych prywatnych sercowych ujęć...
Naklejki - serca wykonane przez Kinię z kolorowych folii samoprzylepnych (zamiast folii możemy użyć kolorowego papieru samoprzylepnego).
W większość ciekawych rzeczy do naszej twórczości plastycznej (np. kartonowe pudełko w kształcie serca do własnoręcznego pomalowania) zaopatrujemy się TUTAJ Dla osób rządnych wielu ciekawych inspiracji i plastycznych cudności polecam zajrzeć też na oryginalną stronę TUTAJ
Nasze serca, spakowane w plecak, powędrują walentynkowo z Kinią do szkoły i trafią w ręce najulubieńszych kolegów i koleżanek...pozostałe zaś zasilą ozdobnie oblicza stołów, półek, ramek...szafek...okien... rodziny i przyjaciół (a jak znajdziemy miejsce, to i naszych ;) ).
Wszystkiego kreatywnego życzymy więc :)
Widzę, że mega zabawa przy tym była :). Rewelacyjny pomysł i tak naprawdę niedrogi. Postaram się wykorzystać go w świetlicy z dzieciaczkami - będą uradowane, wszystkie lubią takie manualne prace. Pozdrawiam cieplutko i ... zapraszam :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam :) Takie kreatywne zajęcia potrafią zająć na czas dłuższy...a przy tym jaką pamiątkę do domów przyniosą :). Docenią i dzieci...i rodzice ;)).
Usuńozdoby wykonane własnymi rączkami są najpiękniejsze z najpiękniejszych. Czekam, aż Majka podrośnie i zrobi coś dla mamusi :)
OdpowiedzUsuńO tak!...warto poczekać :) Takie małe arcydziełka to ogromny skarb :)
UsuńI jaki ciekawy pretekst do zabaw plastycznych :)
OdpowiedzUsuńKażdy pretekst do zabaw kreatywnych jest dla nas dobry...a ile pomysłów w głowie...;))
UsuńPiękne te Wasze serducha ;) Pozdrawiam walentynkowo, ach!
OdpowiedzUsuńDziękujemy :) Zaserduszkowaliśmy się na dobre ;) Pozdrawiamy!
UsuńPiękne te serducha. Też myślałam nas jakąś kreatywną zabawą, ale akurat ferie nam w walentynki przypadły, więc w tym roku było tylko buzi, buzi ;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :) Takie serducha są ponadczasowe...walentynki minęły, jednak zawsze można komuś (lub sobie;) zrobić kreatywną przyjemność :))
Usuń