To odkąd jestem Mamą... a zwłaszcza odkąd już podwójną...bardziej czuła się stałam na takie bodźce z zewnątrz płynące. Może to kwestia wewnętrznego nastawienia, że każda chwila jest cenna i korzystać należy z tej choćby najkrótszej...i wszystkimi zmysłami badać i czerpać co dla siebie najlepsze i najcenniejsze. Jako Mama więc, będąc w takich inspirujących miejscach...wypoczywam najlepiej. Wracam też do domu z głową pełną. Natchnioną i pełną pomysłów.
Udało nam się, nieplanowanie...niespodziewanie...w ostatnich dniach odwiedzić to miejsce. Trochę pomysł szalony, lecz było nam to potrzebne...takie wariactwa mają swój urok niepowtarzalny. Miejsce to, gdzie od wielu wielu lat...najpierw z rodzicami, później we dwójkę (bez dzieci jeszcze...) a teraz już w rodzinnym czteroosóbkowym komplecie...wypoczywamy. Nasze miejsce w Pieninach. Nie może się nam jakoś znudzić...choć tak już dobrze poznane...wciąż zaskakuje nowymi szlakami. Już kolejne odwiedziny planujemy więc...
Pierwszy raz jednak byliśmy tam zimą bez śniegu...temperatura bardziej przypominała wiosenne początki. Niespodziewanie było tam tym razem najpiękniej...Tak cicho, spokojnie...tak kolorowo. Bo choć liści na drzewach już nie ma, to natura falowała barwami. Miejscami objawiła się nam kraina jak z bajki...turkusowa woda (którą latem ostre oświetlenie rozmywa...), śliwkowe jak puch wzgórza...kremowe trawy...Brak słów - choć zdjęcia wszystkiego z pewnością nie oddadzą:
Skarby z gór...pielęgnowane przez znalazcę najstaranniej. Wyczarować bowiem z nich można skrzaty...i coś jeszcze:).
To był wpis...dla chwili relaksu:) Wkrótce znów zajrzymy tu by przedstawić porcję arcydziełkowych inspiracji.
Aż się wzruszylam ....urzeklo nas to miejsce kilka lat temu .....
OdpowiedzUsuńTu zakotwiczylismy ..... w Pieninach odnalazlam swój dom, spokój, swoje miejsce
Może następnym razem uda nam się spotkać :)
Pięknie więc mieszkacie !:) Gratuluję z całego ♥ wyboru miejsca na ziemi...też mi się marzy mieć wciąż ten horyzont nad sobą, w obłokach...:) Niewykluczone że udałoby się spotkać razem następnym :)
UsuńJak ja kocham Pieniny! Przepiekne zdjecia przywolujace wspaniale wspomnienia. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńMiłość do tych okolic jest w pełni uzasadniona :) Pieniny mogą oczarować...zaczarować...Przepięknie dziękuję za miły komentarz ! Pozdrawiam równie cieplutko:)
Usuń