czwartek, 4 września 2014

(do) słownie

Pochłonęła nas codzienność.
Wstawanie, poranne zamieszanie, pamiętanie !!! o wszystkim co zabrać należy. O tym czym nie należy się zajmować tuż przed wyjściem. Zaprowadzanie, bieganie, odbieranie, dobieganie ... na czas. Sprawdzanie lekcji, dokupywanie wyprawki ... 
Szkoła i jej porządek. Na szczęście z pełnym uśmiechem Kinia przekroczyła jej progi. Bo koleżanki, koledzy, coś nowego się dzieje ... Nowość sytuacji napędza Ją od małego -  jak nic innego:) 
Do czasu ... natłoku pierwszych lekcyjnych obowiązków. Schemat nam dobrze znany ;) 
Póki co jednak pozwalamy sobie jeszcze na po wakacyjne podumanie. Porządkujemy zdjęcia i przywiezione pamiątki. W tym roku jedną z nich jest notes ze słowami. Słowami - wakacyjnymi skojarzeniami.
Skąd taka właśnie pamiątka ?
Dosłownie lało. A My - siedząc w ciasnej przyczepie kempingowej bawiliśmy się w najlepsze. Słownie :) Skojarzenia wakacyjne ... tematyka bardzo przyjemna. Gra słów, gry słowne, opisy - nie koniecznie dosłowne ;). Spisane 'na szybko' w notesie. Długopis w ręku, notes na kolanie. Obiecałam Kini że powstanie z tego post - może i jakieś opowiadanie ... ?;)
Na pamiątkę i ku pamięci. Jednak od słów rozpoczęło się wszystko (a właściwie to od deszczu :)
Z jakimi więc słowami / zdaniami kojarzą się mojemu dziecku wakacje?
Upał. Odpoczynek. Deszcz. Gry i Zabawy. Jazda rowerem. Wiatr. Spadające liście. Liście we włosach. Żaby i Krowy. Kuna na drzewie (wygląda jak wiewiórka...:). Świerze powietrze. Ryby w stawie. Łąka pełna kwiatów. Piknik w altanie. Przestrzeń. Ręce w glinie. Huśtawki i Hamaki. Wieczór: Sowy i Nietoperze. Noc: Gwiazdy jak latarnie. Dzień: Uczące się latać Bociany.
Słowa spisane, a opowiadanie ... pozostawiam na dłuższe i zimne jesienne / zimowe wieczory:)
W przyszłym roku i Fifi pewnie dołączy swoich kilka - w tym zainteresowany był raczej wytyczaniem torów samochodowych na plastycznym podłożu z koca polarowego ;)...
Wniosek jednak nasuwa się taki - nawet 'z powietrza' można wyczarować czasem ciekawą 'zabawiajkę'.
Słowa słowami jednak zdjęcia ... bez zdjęć wspomnienia nigdy nie będą dla mnie pełne.










Na koniec - popełniony gdzieś w międzyczasie rysunek. 
Wbrew szarej codzienności - uśmiechy i wakacyjne dziecięce radości ;))

Wszystkie zdjęcia z tego posta są autorstwa Kingusiowego i Filipowego Dziadka.

10 komentarzy:

  1. Powiało ciepłym, letnim wiatrem i "Zaczarowana Przyczepa" jak opowieść z bajki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ''Zaczarowana Przyczepa'' to byłby dobry tytuł naszego po wakacyjnego opowiadania ... bardzo dobry tytuł :) Dziękujemy za inspirację ! :)

      Usuń
  2. Prześliczne fotografie,zdolny dziadek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy w imieniu dziadka :) Zaczynał jako pasjonata w amatorskiej łazienkowej 'ciemni' i tak latami dokumentuje i kompletuje rodzinne foto - archiwa :) A ja - zbieram i wspominam ... ;)

      Usuń
  3. Bardzo lubię oglądać Wasze zdjęcia ... tak jak teraz - mam dosłownie chwilę wolnego czasu, ciepła herbatka i trochę przyjemności dla oczu ... pozdrawiamy !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jeden z najwspanialszych komplementów jakie otrzymałam prowadząc naszego bloga :D Dziękuję i także cieplutko pozdrawiamy !:)

      Usuń
  4. I właśnie dlatego jestem fanką deszczu. Wbrew pozorom nie zmywa on wspomnień, tylko je utrwala. O tych pięknych myślę. I to nieprawda, że " w czasie deszczu dzieci się nudzą" :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę wyobraźni i inwencji i o nudę wtedy trudno ;) ... chyba że deszcz długo pada, przestrzeń jest ciasna i dzieci marudne - wtedy trzeba włożyć kalosze + sztormiaki i iść połapać deszcz w wiaderka ;-)

      Usuń
  5. Zdjęcia cudowne! Gratulacje dla dziadka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez Ciebie napisane te słowa i gratulacje to skarb wyjątkowy ! Twoimi fotografiami zachwycam się wciąż i wciąż ... ♥ :-)

      Usuń

Zatrzymaj się proszę na chwilkę ... Słowa tu zostawione także nas inspirują ♥ ( i motywują ;-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...