czwartek, 12 grudnia 2013

Zaczytani...

Są takie książki, obok których obojętnie przejść nie sposób...do których wraca się wciąż i wciąż mimo zapoznania się już na pamięć...które za każdym razem do dłoni wzięte cieszą jednakowo (a nawet jeszcze bardziej). W naszym domu książki mają swoją niepodważalną wartość...choć czasu nie starcza na cieszenie się wszystkimi na co dzień, to stoją na regale czekając cierpliwie na swój czas. I choćby rzucenie okiem, lub wzięcie do ręki...sam zapach - dają radość.
Książki dziecięce, to inna bajka :) ...a właściwie - to dopiero jest Bajka!:) Świat w nich opisany, całkiem od rzeczywistości odrywa - można sobie przypomnieć jak dzieckiem...kiedyś...był każdy. 
Kinia już dorosła, by sama czytać i - ku mojej radości - po książkę sięga często. Właściwie to po książki...wciąż nowe z regału wynosi...i wszystkie później nie na miejscu swoim lądują. Na ten moment najczęściej sięga po te opisujące i pokazujące świat zwierząt...przyrodę oraz po Wiersze. To właśnie o wierszykach głównie pisać chciałam, by podzielić się tytułami , które u nas są nr 1 i czytamy je chętnie razem...niezmiennie od dłuższego czasu (choć w pamięci już wiele rymów mamy). Do tego - zawierają bardzo inspirujące ilustracje...przyjemnie popatrzeć i zanurzyć się w lekturze. Być może lista ta - choć krótka - zainspiruje kogoś do zakupu na zbliżające się Święta z perspektywą zaszycia się rodzinnie pod ciepłym kocem...i zaczytania. Książki te w naszym przypadku mają jeszcze dodatkową zaletę - zachęcają nas do zabawy słowem, czyli do naszych Wierszowanek oraz Kinię do rysowania...ilustracji. Córa nawet swój zeszyt specjalny założyła, by tam swoje wierszyki pisać - kolejny to pomysł na kreatywne zajęcie na długie zimowe wieczory. 
Czas na nasze propozycje:
- Dorota Gellner ''Dzieci w ogrodzie'' - to moja ulubiona książka z dziecięcej biblioteczki...być może z racji mojego ''ogrodowego'' zawodu:). Piękne ilustracje, których autorka Wiesława Burnat ma swoje internetowe Portfolio i przepiękne wierszyki przenoszące w ogrodową krainę widzianą oczami dziecka...jak z bajki. Na podstawie jednego z wierszyków Kinia stworzyła ilustrację - do obejrzenia poniżej.
- Joanna Papuzińska ''Rozwesołki'' - zawsze nas rozweselą:) Świetne wierszyki promujące zabawę słowem...z humorem i wyobraźnią napisane. Ponadto pobudzające kreatywność słowotwórczą.
- Michał Rusinek ''Wierszyki domowe'' - ostatnio przez nas tomik nabyty. Bardzo fajny pomysł na wierszem opisany dom...pomieszczenie po pomieszczeniu...rzecz po rzeczy:) Przy czytaniu zabawa przednia!









Rysunek zainspirowany wierszem 
''Wpadłam w jesień''
Wpadłam w jesień ! Wpadłam po uszy ! Zaplątałam się w cień starej gruszy.
Chcę się ruszyć, ale nie mogę. Gruszy cień mnie trzyma za nogę!
Sad mnie woła szumem, szelestem...W samym środku jesieni jestem!
Aż do kolan sięga mi trawa, śliwki, jabłka mam na rękawach.
Przyszły ciotki. Stały, dumały, w końcu też się w jesieni wplątały.
Zostawiły pranie, sprzątanie, z powojami się pną po altanie!


Fotografie zaczytanych: Gerard Zielonka

1 komentarz:

  1. Cudowne opowiadani jak to "JA TIKI I FILIPEK ..." to istne arcydzieło. Okraszone pięknym rysunkiem z serduszkami. Gratulacje dla Kini ! Bardzo nam się podoba opowiadanie i wszystkie rysunki Córeczki :)

    OdpowiedzUsuń

Zatrzymaj się proszę na chwilkę ... Słowa tu zostawione także nas inspirują ♥ ( i motywują ;-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...