piątek, 30 maja 2014

Grafiką do Lata !

Piechotą nadal nam zbyt daleko ... chciałoby się tak boso po mokrej od rosy trawie ... a tutaj temperatura i aura współpracować nie chcą ... Do upragnionego lata grafiką więc dotarłam. Na skrzydłach wspomnień i wyobraźni można by przenieść się w każdą z pór roku ... w każdej chwili. Poczuć zapach lata i ujrzeć rozświetlone słońcem obrazy - bajkowe letnie grafiki...
Tęczowy koncert Elfa
Padał deszcz...wciąż jeszcze zbłąkane krople stukają cichutko o rynnę. Uwielbiamy jak wodne kryształki schładzają upalne powietrze...a my zza szyby w ten deszcz tacy wpatrzeni ! Czekamy. Choć nudzić się nie nudzimy - wypatrujemy pierwszych słonecznych promieni...Są, są ! Spójrzcie - jest i tęcza !Zaraz...zaraz - na jej tle przykucnęła jakaś mała postać ! Fikuśną czapkę ma na głowie ... Co ona robi i jak tam weszła ? ... Słyszycie ? Po łące wiatr niesie melodię - jaka ona piękna !
Zamiast nut, pod obłokami, frunie tęcza niesiona bańkami !


Owocne marzenia
Marzenia takie mamy i choć wciąż ich wiele - te konkretnie uśmiechy na buziach naszych długo wstrzymują... 
Sad o poranku. Rosa jeszcze wilgotna, motyle i ptaki budzą się ze snu ... Leżymy pod drzewem. Owoce mamy na wyciągnięcie ręki - gruszki i jabłka dzielą jedną gałąź, poziomki próbują dosięgnąć nieba ... Leżymy, patrzymy, jemy i marzymy ... Ten letni leniwy poranek owocuje uśmiechami be końca.


Zabujani
Wiatr przyjemnie chłodzi - to miłe uczucie ... Szeleszczą liście, suną obłoki, upał pod drzewa wstępu nie ma. Leżymy wygodnie. Hamaki rozbujane wiatrem kołyszą się w rytm ptasiego świergotu ... Patrzymy na niebo, a tam ? Tańcząc na wietrze wiruje deszcz liściowego konfetti...Jest kolorowo, leniwie, spokojnie ... Ta błogość prowadzi do krainy snu. Mamy czas, mamy czas ... Zabujaliśmy się w tym wszystkim po uszy... Zabujaliśmy się w Wakacjach !



Jak widać wspomnienia ... marzenia mają nie raz wiele do opowiedzenia ;) 

Tak oto powstały letnie karteczki - wakacyjne i nie tylko ...
Karteczki z misją specjalną. Aby karteczka o Lecie niosła wieści po całym świecie !:)
A gdyby tak każdy z nas z wakacyjnej podróży rozesłał do wszystkich swoich bliskich karteczki dzieląc się z nimi swoją wypoczynkową Radością ? Czy uśmiechaliby się jedynie ci na wakacjach będący ... ? ;))



Zdjęcia z rodzinnego foto - archiwum - Kingusiowy i Filipowy dziadek
Ilustracje - Mama 
Opracowanie graficzne - arcydzielko.blogspot.com
Pozostałe ilustracje do podejrzenia Tutaj

wtorek, 27 maja 2014

Artyści dzieciom - Dollitude

Nic nie wiem o twórczyni ... Nic prócz tego że występuje w profilu pod nazwą Miriana i w lokalizacji ma zapisane Sofia Bułgaria ... To nic. Nie potrzeba rozległych życiorysów, list referencyjnych, wielu pozytywnych komentarzy ... by podziwianym artystą być. Nie potrzeba ukończyć wielu kierunkowych szkół, fakultetów, ... nie trzeba się tym chwalić przed całym światem. Trzeba mieć za to odpowiednią wrażliwość, wyczucie piękna, wyobraźnię i umieć unieść się poza rzeczywistość ...
To moje odkrycie - jedno z wielu. Trafiłam na tą stronę przez przypadek i urzekła mnie. Sama twórczość - precyzja ręcznego wykonania detalików (dosłownie gdyż wszystkie laleczki są takie malutkie), pomysłowość, bajkowość ! I co mi bardzo bliskie - wszystko inspirowane Naturą. Bardzo piękne zdjęcia i ręcznie malowane motywy kwiatowe. Nawiązanie do pór roku i zmiennej wśród tych pór roślinności ... Taką pasję trzeba mieć w sobie by móc tworzyć takie arcydziełka. Choć nie mogę sprawić by nasze otoczenie tonęło w tak pięknych przedmiotach, nie mogę mieć ich wszystkich na wyciągnięcie ręki ... to jednak bardzo bym chciała. Bardzo bym chciała by moje dzieci miały możliwość od małego obcowania ze sztuką, łącznie z tą zaklętą w zabawkach.
Te chęci sprawiają że prezentuję wyjątkowe zabawkowe dzieła choć tutaj - na półkach naszego bloga :)
Zapraszam do krainy ręcznie wykonanych cudnych bajkowych 'skrzatów':



























Źródło wszystkich powyższych zdjęć pochodzi z bloga artystki - TUTAJ
Bardzo ciężko było mi wybrać te najpiękniejsze - każda z figurek jest tak wyjątkowa że chciałoby się wciąż i wciąż patrzeć na nie wszystkie :)!. Zachęcam więc do zerknięcia do źródła - naprawdę warto!

środa, 21 maja 2014

Przepisowo

W życiu nic dwa razy identycznie się nie zdarzy ... Los jest nie zbadany i nie raz, nie dwa krzyżuje nasze plany ... Wg przepisu, listy planowej... przeżyć się nie da ... dnia, tygodnia, weekendu. A to słońce zbyt słabo przypiecze, a to wody zbyt wiele napada. Przepisowo można jechać samochodem, a i tak coś nie spodziewanego zaskoczy tak nagle. Planujemy, marzenia snujemy, skrupulatnie listy spisujemy ... Plany planami, a życie często obiera drogę własnymi torami ... Wniosek brzmi:
Cieszmy się więc detalami ! ;)
Są takie leki ... przepisy na całe zło. Dla każdego to będzie z pewnością coś innego ... U nas wymyślanie i realizacja wciąż nowych pomysłów sprawdza się idealnie. Przepisowo (w kuchni np) to nam głównie ciasta wychodzą...Obiady codzienne to z reguły pełna improwizacja - do tego podwójna (czego wymaga mały alergik na pokładzie ;). Podziwiam pieczołowitość w przyrządzaniu urozmaiconych obiadów dwudaniowych, gromadzę przepisy w zakładkach 'na kiedyś'.
Jednak słodkości to co innego ...
Mam taki przepis na ciasto (spisany na luźnej karteczce która wciąż gdzieś ginie, niszczeje i trzeba ją przepisywać ...). Przepis który towarzyszy mi od czasów szkoły podstawowej. To pierwsze ciasto które, wraz z przyjaciółką, upiekłam. Samodzielnie. Takie przedsięwzięcie i inicjatywa wtedy to na wielką skalę była. Z wypiekami piekłyśmy, z uszami (trzęsącymi się) jadłyśmy. Było pyszne i jest nadal. Tak samo jak i proste w realizacji. I uniwersalne. Zatytułowane 'do owoców' - czytaj że także i do czegoś więcej. Owoców świeżych, owoców z puszki, owoców mrożonych, bakalii i kandyzowanych dodatków... Wsad taki jaki podpowie nam wyobraźnia. Z brzoskwiniami z puszki smakuje jak by było z dodatkiem budyniu ... Z jabłkami i posypane cynamonem jest doskonałą alternatywą dla szarlotki.
Nic wielkiego, nic skomplikowanego - jednak przy tym pod ręką przydatnego.
Oto przepis:
CIASTO DO OWOCÓW
- masło roślinne
- 1 szklanka cukru (ja wsypuję trochę mniej)
- 2 szklanki mąki
- 4 całe jaja
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
- cukier waniliowy
Masło roślinne rozpuścić i w formie płynnej dodać do pozostałych składników - wszystko na raz mieszamy i dosypujemy wybrane dodatki (pokrojone owoce lub bakalie) - jeszcze raz mieszamy. Na wierzch można posypać np. cynamonem. Pieczemy przez ok. 60 min. w temp. 180-190 stopni.
Drugi szybki sprawdzony 'gotowiec' to Tort. Co roku robię taki sam. Zmienia się tylko wierzchnia szata graficzna ;)) Jeszcze prostszy niż powyższe ciasto. Zaskakująco prosty i (ostrzegam!) pewnie wcale nie odkrywczy. Jednak taki kiedyś wymyśliłam i się sprawdza od wielu lat. Bez pieczenia. Smakuje, bo co przy torcie zwykle zaskakuje ... jest naprawdę mało słodki. 
TORT
- min. 2 paczki okrągłych biszkoptów
- min. 2 paczki galaretek owocowych (w formie proszku do rozpuszczenia w gorącej wodzie)
- min. 2 serki mascarpone
- dodatki jak: cukier puder, kakao i rozmaite ozdobniki na wierzch
(ilość powyższych składników zależy od ilości pięter jakie chcemy tortowo zbudować).
Brytfankę wyłożoną folią aluminiową (lub najlepiej formę silikonową) wykładamy warstwą biszkoptów tak by pokryły całe dno. Rozrabiamy jedną z galaretek i zalewamy biszkopty na ciepło. Odstawiamy w chłodne miejsce by galaretka zastygła. Smarujemy tak powstały blat serkiem mascarpone, posypujemy cukrem - pudrem (ewentualnie kakaem) i obkładamy warstwą biszkoptów. Takie kolejne piętro zalewamy kolejną galaretką. Znów odstawiamy do zastygnięcia. Ja zwykle na tym kończę i wierzch smaruję serkiem mascarpone - na to układam ozdoby (owoce, bita śmietana, pisaki cukrowe ...). I gotowe! :).
W tym roku na tej bazie powstał torcik dla solenizanta - alergika (bez jajek i mąki)
Zamiast biszkoptów zalałam galaretkami krążki ryżowe, a na wierzch wyłożyłam serek homogenizowany - jakoś trzeba sobie radzić - solenizant bez kawałka tortu to jak dziecko bez zabawki... ;)
Ozdabianie ciast, tortów - to już zupełnie inna sprawa...To nasza kolejna kuchenna improwizacja ;) Co roku realizujemy z Kinią nowe pomysły. Efekty bywają różne - mniej lub bardziej udane ... Jednak frajda i zabawa - zwykle pozostają na takim samym wysokim poziomie ;))



 W tym roku na podwójne urodziny, w ramach naszych zdobniczych wariacji, powstało ciasto dla małego i dużego fana motoryzacyjnego ;))
Pogoda nam nie bardzo dopisała, do tego praca dużego solenizanta zapomnieć w weekend o sobie nie dała ... Na działkę więc nie dotarliśmy. Fifi za to do szczęścia niewiele potrzeba! Czy pogoda czy nie pogoda, radość jest na wyciągnięcie ręki. Tak niewiele trzeba by uśmiech na małej buzi zagościł. Czy tutaj czy też tam...gdy tylko ma bliskich przy sobie i nie jest sam ...


A na pocieszenie i świadectwo mocno deszczowej minionej już pogody, dostaliśmy od  dziadka takie oto po-działkowe zdjęcia - z opisem: 'Nawet kropelki wody na działce ułożyły się dla Filipa ciekawie, w tym szczególnym dniu... :)' 
Czy to możliwe ? Jak najbardziej ! Wierzymy w takie niezbadane i tajemnicze moce natury ;)).
Takie detale ... a cieszą :)







A tak nawiasem pisząc ... taki przepis na bez problemowe życie to by piękna  i cenna rzecz być mogła...:)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...