To coś jakby po naszemu 'scharakteryzuj' tylko inaczej ... z uśmiechem, humorem i dawką dobrej zabawy :).
Zabawa w portretowanie w formie karykatury idealnie wpasowuje się w dziecięcą twórczość. Któż inny tak jak dziecko potrafi z rozbrajającą szczerością powiedzieć nam co myśli? Któż inny bez obaw narysuje nam dokładnie to co widzi lub czego nie widzi ale uważa że niepotrzebnie jest ukryte :)? Wydobędzie nasze charakterystyczne cechy, nakreśli drobną asymetrię naszego oblicza ?;) A następnie - opowie o tym wszystkim bez hamulca - tak jak uważa, tak jak jest. I to prawda że karykatury to portrety jakby przerysowane - i to ułatwia dziecku sprawę ! Nikt nie będzie miał pretensji, nikt nie będzie krytykował gdy będzie krzywo, za duże, za małe, koślawe czy choćby mało podobne...Powiedzmy że: wszystkie chwyty dozwolone ;-)
Zabawę w karykatury odkryliśmy kiedyś podczas rodzinnego spotkania. Kinia z nudów rozpoczęła rysowanie i tak nagle ustawiła się kolejka do portretów w Jej wykonaniu...
Mamy też archiwalne takie ...
Oraz pamiątkowy portret cioci z wakacyjnego pobytu w górach...
Ostatnio szukając książki w swoim regale odkryłam stosik książeczek o tym jak tworzyć rozmaitą sztukę - trzymanych z myślą o Kinii jak podrośnie. Wśród nich - książka 'Jak rysować i malować ludzi' ucząca dzieci tej trudnej sztuki. Dostałam ją chyba na prezent we własnym dzieciństwie - teraz nadszedł czas by uczyła moją córę. W książeczce tej widnieje rozdział o karykaturach - temat więc odżył !:)
Korzystając z 'okazji' poprosiłam Kinię by przerysowała w formie karykatury zdjęcie Nas - swoich rodziców - z panieńskich jeszcze czasów ... Wyszło o tak:
(twórczy nieład na biurku to u Kinii normalna sprawa ... wbrew pozorom i moim upomnieniom - bardziej pomaga tworzyć niż przeszkadza ...:)
Widać że charakteryzujemy się oryginalnymi nosami ;) oraz że zarost tatowy jest bardziej niż bujny ... :)
PolecaMy zabawę w karykatury - fajny to pomysł na rodzinne zabawy oraz spotkania z przyjaciółmi. Można rysować / malować z natury lub ze zdjęć. W domu i na łonie natury... Dużo przy tym śmiechu, uśmiechu i dobrej zabawy. Na koniec za to - idealna pamiątka portretowa. A dla wszystkich z luźnym podejściem do samego siebie - nawet i wspaniały obraz do oprawienia i powieszenia na ścianie :).
Książeczka na szczęście wciąż do kupienia np. TUTAJ
Cudowny pomysł!
OdpowiedzUsuńEmilowi niedawno wyszła karykatura podczas malowania z natury :
http://emilowowarsztatowo.blogspot.com/2014/02/mamie-serca-mieszaja-sie-w-gowie.html
Dzieci są cudowne!
tak, dzieci są cudowne!
UsuńI zaskakujące! :-)
Cudowne dzieci i ich cudowne pomysły:) Nic tylko stanąć z boczku ... uczyć się i podziwiać :)
UsuńCzyli taka duzo fajniejsza wersja testu psychologicznego "rysunek rodziny" ;)
OdpowiedzUsuńO właśnie ! :) I tak to można postrzegać - jako test psychologiczny :) Po pierwsze - jak dziecko postrzega członków swojej rodziny, a po drugie - jaki każdy z osobna potrafi mieć do siebie dystans ;)) A forma - lekka i czas umilająca :)
UsuńKrawat dziadka wymiata! :-)
OdpowiedzUsuńA ciocia nosi aparat ortodontyczny? ;-)
Krawat to mroczna inspiracja z Monster High...:) (poproszę psychologa by wyjaśnił mi przyczynę wkomponowania tego elementu na dziadkową szyję ;-) ... a ciocia aparatu nie nosiła jednak być może w dziecka opinii po prostu powinna była ...? ;-)
Usuńświetny pomysł :) jutro rano zasiądziemy i w trójkę tworzyć będziemy .... dzięki
OdpowiedzUsuńCieszę się :)))) - koniecznie pochwalcie się efektem...tu i tam...;) uwielbiam oglądać takie radosne arcydziełka w każdej ilości! :)
UsuńNie ma zupełnie za co - radosnej zabawy !:)
ostatnia karykatura prezentuje bardzo wysoki poziom...widać zalążki talentu
OdpowiedzUsuńDziękujemy za tak pozytywną ocenę :) Córka ćwiczy i ćwiczy tą swoją kreskę przy każdej okazji ... a ponoć praktyka czyni mistrza, więc kto wie co z tego wyniknie...? ;)
UsuńWspominalyscie tworzenie karykatur ale nie podejrzewałam aż takich efektów ....
OdpowiedzUsuńnastępnym razem służymy jako modele ;)
:-) a i z chęcią ogromną razem następnym Kinia Was skarykaturyzuje ;-) Zrobimy sobie piknik portretowy z widokiem na góry ... lub na nadmorskiej plaży ;-))))
UsuńZawsze powtarzam, ze bez balaganu nie ma dobrej zabawy :)
OdpowiedzUsuńZaczytuje sie w blogach i czerpie energie wlasnie od takich ludzi jak ty! Nie dajacym sie nudzic dziecku i wychowujacym w niebanalny sposob! Bede wracala tu czesciej!
Bałagan i zabawa faktycznie idą w parze ;-) Bardzo mi miło że mogę choć część tej pozytywnej twórczej energii przekazać komuś choćby i wirtualnie ; a takie komentarze dają mi za to energię ogromną do dalszej blogowej kreatywnej zabawy :-) ZapraszaMy gorąco:)!
Usuń