Już prawie zapomniałam ... jednak faktycznie tak było. Dawno i prawda. Na zakończenie liceum wykonywałam pracę dyplomową z plastyki techniką 'papieru czerpanego'. Jako warsztat miałam udostępnione miejsce w pełni profesjonalne - halę w konstancińskiej papierni.Były tam sprzęty których w 'warunkach domowych' nie sposób odtworzyć - wielkie sita, mieszalniki do farb i rozdrabniacze do papieru...prasy itp. Efektem mojej pracy były '4 pory roku' - 4 kompozycje - obrazy stworzone na bazie czerpanego papieru z wtopionymi elementami roślinnymi, a do tego malowane farbami. Efekt ciekawy ale też i pracochłonny. Idealne do celów wystawienniczych, jednak mało praktyczne jako ozdoba do własnego domu. Postanowiłam że odtworzę tą technikę w miniaturze i z zastosowaniem komponentów i sprzętów stworzonych i zebranych własnoręcznie. Towarzyszyła i pomagała mi w tym moja mama - także lubiąca wszelkie 'robótki ręczne' :) Zgromadziłyśmy pare bardzo przydatnych a wręcz niezbędnych rzeczy do tworzenia kompozycji roślinnych 'zaklętych' w papierze.
Przygotować sobie należy:
- pudełeczka np. plastikowe w różnych kształtach (nasze są po serkach i jogurtach ;) z podziurawionymi denkami,
- rozmoczoną (lub rozgotowaną) masę papierową - nasza została pozyskana z rozdartych pudełek po jajkach,
- stosik gazet,
- stare firanki pocięte na wymiarowe (dopasowane do pudełeczek) prostokąty/kwadraty,
- chłonne szmatki np. z flaneli i papierowe ręczniki,
- obciążniki - u nas to deski i kamienie.
Pierwszy (równie przyjemny jak dalsze ;) etap to spacer i zbiory bukietu wymarzonych roślin do naszych papierowych kompozycji. Należy wybierać kwiaty i liście mało 'mięsiste' które po wysuszeniu nie puszczą zbyt wiele soków. Idealne do tego są rośliny na suche bukiety jak wrzosy np. lub starannie zasuszone już wcześniej zbiory. My korzystałyśmy z kwiatów prosto z łąki ...
W tworzeniu kompozycji pomagała mi Kinia ze swoimi koleżankami - tak naturalnie zorganizowały się plenerowe warsztaty papierowe ;)
Gdy na pulpie ułożymy już kwiaty - trzeba je obłożyć masą papierową by mogły się z nią związać podczas wysychania...
Suszenie jest wieloetapowe - należy często zmieniać gazety by wchłonęły jak najwięcej wody... Aby kwiaty i papier uzyskały płaską formę należy je przygnieść czymś ciężkim...
U nas było suszenie pod obciążeniem, suszenie na słońcu a nawet i na sznurku ;)
Po 'sprasowaniu' i wyschnięciu efekt kolorystyczny jest taki ...
Pozostaje jedynie dobrać odpowiednią oprawę.
Nasz pomysł jest następujący - ramki z surowego drewna ze szkłem. Krawędzie między nieregularnościami kompozycji a ramą wyłożymy pociętym suszonym sitowiem.
Do dzieła więc :) Póki lato jeszcze trwa ... póki aura zachęca do spacerów i plenerów. Dlaczego nie zatrzymać sobie tych pięknych obrazów w papierowej miniaturze ? Zabawa jak i efekty zachwycą i małych i dużych :) - mam przynajmnej taką nadzieję;).
Piękne, aż dech zapiera :)
OdpowiedzUsuńFajne zaklęcie lata. Też czuję, że odchodzi i jak zwykle o tej porze łapie mnie dzika melancholia.
Czary to nie nasza specjalność, jednak to zaklęcie wyszło nam wyjątkowo ;) Myślę że po prostu samo w sobie jest tak skonstruowane że każdemu się uda - jeśli tylko się zdecyduje i choć spróbuje :) Warto więc ... wbrew melancholii :)
UsuńŁAŁ! :-)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńCudowne zajęcia! Marzyły mi się takie. Jak widać , nie tylko można wekować warzywa, ale i wspomnienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy :)
Taka wersja 'zamknięcia' lata nie kusi choćby zjedzeniem w dni zimowe...;) - oprawiona ma szansę przetrwać z nami latami. Pozdrawiamy :)
UsuńWygląda jak placek, ciasto. Patrząc na pierwsze zdjęcie naprawdę myślałam, że to coś do jedzenia ;) Ale wygląda wspaniale - chociaż trochę uda się zatrzymać lato :) Bardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuń:-) Takie ciasto z kwiecistą kruszonką ... to byłoby coś ! ;-) Bynajmniej nie zamierzamy tych 'placków' kosztować a jedynie je oprawić i powiesić na ścianie :) Dziękuję !:)
UsuńCudowne dzieła sztuki! Szkoda, że jeszcze musimy na takie rzeczy poczekać z małą. Już nie mogę się doczekać ;)
OdpowiedzUsuńJa też z niecierpliwością czekałam i początkowo tworzyłyśmy razem mniej skomplikowane dzieła ;-) Jednak taka twórczość wchodzi dzieciom w nawyk więc warto rozpocząć jak najwcześniej by później mieć wspólną zabawę z kreatywnych zajęć:) Dziękujemy!:)
UsuńPrzepiękne!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie dziękujemy! :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia, nie tylko twojej pracy ale lasu, od razu czuję jego zapach.
OdpowiedzUsuńFotografowania to ja dopiero się uczę ... tym bardziej mi miło więc gdy wyczuwalny jest klimat w tych moich stop - klatakch ;)) Przepięknie dziękuję za miłe słowa !:*
UsuńFiu, fiu to się nazywa korzystać z lata pełnymi garściami! Pięknie!
OdpowiedzUsuńPełne garście kwiatów zebrane do czegoś zobowiązują ;-) Dziękujemy !:)
Usuń